kampania marketingowa na wordpress

Jak przeprowadzić kampanię marketingową na WordPressie?

Mimo iż WordPress nie jest w dany sposób postrzegany, bez wahania można stwierdzić, że stanowi on rozwiązanie typu combo. A nie wybrzydzając w słowach, można przyjąć, że wręcz kombajn, który pozwala z powodzeniem zastąpić pewne udogodnienia stosowane w systemach CRM. Oraz w ujęciu całościowym tzw. Marketing Automation.

Takie możliwości stwarza niewyłącznie wewnętrzna infrastruktura i sposób organizacji WP, a wszechdostępne i wielozadaniowe narzędzia kojarzące się mocniej jako tzw. wtyczki wordpress. Te dzięki określonej funkcjonalności i myśli projektowej, potrafią zainscenizować oraz uruchomić szereg powtarzalnych zadań, które służą najczęściej idei generowania i podpalania konwersji.

Co oznacza, iż jeśli masz zamiar przygotować na prowadzonej przez siebie stronie (nieprzypadkowo opartej o WordPress), kompletną i nieprzyzwoicie skuteczną kampanię marketingową, ten strategiczny poradnik pokaże Ci, jak i co należy w danym ujęciu zrobić.

Od czego zacząć, czyli 5 minut przed powstaniem Landing Page i oferty

Tytułowa oferta oraz strona lądowania to niewyłącznie must-have każdej kampanii, ale i gruntownie przemyślana wypadkowa obranej strategii.

Ta jest zasadniczo konieczna w ramach uzyskania klarowności względem celu oraz ścieżek, które mogą i do niego zaprowadzą.

Zarówno oferta, jak i Landing Page muszą mieć określony kod, w którym zostaną przygotowane i utrzymane.

Ten zawiera zestaw wytycznych opracowanych pod daną grupę docelową – zasadniczo wrzucamy w ten zbiór wszystkie jej potrzeby, tęsknoty lub bolączki. Tym samym, tak organizując treść, aby ta stanowiła polisę zabezpieczającą nasz target przed doświadczaniem niepożądanej sytuacji.

Innym terminem, kreślimy słowem i międzysłowiem taki horyzont i perspektywę, w której odbiorca ma zamiar i chciałby się odnaleźć.

Choć tutaj można się na chwilę zatrzymać i rzec – to też zależy. A to dlatego, że w tej kwestii istnieją dwie skrajnie odmienne szkoły i filozofie.

Dwie ścieżki perswazji, czyli jak wabi się użytkownika?

Pierwszą z nich, a więc przybliżoną moment temu można skatalogować jako ofertę: „pustych rąk”. A idąc dalej i biorąc na stronę mniej pobłażliwe słowa, całkiem dobrze będzie, również pasować określenie: „wydmuszki”.

Co będzie odzwierciedleniem takiego stanu rzeczy, w którym istotnie nie mamy nic namacalnego do zaoferowania, a więc nie przedstawiamy żadnych konkretów. A w tym, w jaki sposób nasz target dane założenie osiągnie – zostawiamy go wyłącznie z wizją, iż cokolwiek sobie upatrzył i do czegokolwiek startuje, nasz zestaw zasobów, produktów, usług, czy konsultacje mu w tym pomogą.

Jest to, więc formalnie oferta typu: „na słowo”. I znacznie bardziej rozpowszechniona, popularniejsza od drugiej ścieżki i metodyki, która może w pewnym stopniu stanowić jej faktyczne przeciwieństwo.

I o ile w pierwszym ujęciu można odnieść wrażenie czy nawet przyrównać problematykę do wakacyjnego lub zaistniałego mniejszym, lub większym przypadkiem romansu, tak tu z niezbyt wielkim spotkamy się ryzykiem, twierdząc, iż mamy do czynienia z głębszą relacją.

Oferta typu „na słowo” a ekspozycja mankamentów

I aby zrozumieć dlaczego, warto skonfrontować oba stanowiska. A więc to, w którym mówimy o przyszłości oraz o tym, jak użytkownik będzie się w niej czuł (z naszym rozwiązaniem). W odniesieniu do tego, gdzie edukujemy odbiorcę w problematycznej kwestii, zasadniczo, odnosząc się do przeszłości i popełnianych w nań błędów.

Tu to konstruktywne ujęcie i główna korzyść nie jest wypadkową naszych malowniczych zdolności zakreślania odpowiednio atrakcyjnych ram i kształtów horyzontu. A rezultatem samouświadomienia użytkownika w jego niezbyt perspektywicznym położeniu, co ma miejsce teraz. A co istotnie może zmienić, aranżując dla siebie bardziej przychylny stan przestrzeni, korzystając z przygotowanego know-how.

Oczywiście, w danym wypadku, nie znajdziemy go w ofercie, co może stanowić część wspólną dla obu ścieżek. Acz mimo iż nie ukazujemy: „jak” postąpić, to w odróżnieniu od pierwszego podejścia, wyraźnie odsłaniamy: „czego” zdecydowanie nie można robić, licząc na prywatny lub firmowy sukces.

Jak przygotować kampanię i czego będziesz potrzebować?

Gdy zbudowałeś niezaprzeczalny autorytet, korzystając z drugiej ścieżki, lub wskazałeś użytkownikowi kierunek na przyszłość przy założeniu wspierania się pierwszą metodyką, a w tym ustaliłeś rokującą strategię, czas przejść do organizacji rzeczy od strony technicznej.

Będziesz w tym celu potrzebować przytoczonych już chwilę temu narzędzi typu: Landing Page oraz Marketing Automation.

Stronę docelową zaaranżujesz za pomocą omówionych uprzednio w artykule: „Sześć najpopularniejszych Pagebuilderów do WordPress” wtyczek.

Wspomniane Page Buildery działające na zasadzie drag&drop pomogą dostosować design witryny do założeń i potrzeb.

Metodyka ta opiera się na prostym „chwytaniu” już programistycznie zaprojektowanych elementów i „przerzucaniu” ich w obręb strony.

Co nie powinno sprawić kłopotu, nawet mniej zaawansowanym użytkownikom. Dzięki czemu zyskasz podkładkę do implementacji drugiego istotnego instrumentu, jakim jest narzędzie do automatyzowania procesów i działań marketingowych.

Jakie rozwiązania wybrać i czym się kierować?

I jeśli zajrzysz do repozytorium WordPressa w poszukiwaniu adekwatnego pluginu, nadziejesz się na cały zestaw wariacji przystosowanych do tego celu.

To, którą z nich warto wybrać może być w znacznej części zależne od tego, jaką obrałeś taktykę sprzedażową i co stanowi sam produkt.

A także to czy działania Marketing Automation chcesz prowadzić w obrębie, czy na zewnątrz własnej strony.

W przypadku pierwszym proste potrzeby dotyczące wysyłki maili w ramach kampanii spełni, np. wtyczka: „Arigato Autoresponder and Newsletter”. A przy tych bardziej złożonych można spróbować posiłkować się, np. pluginem od Groundhogg – „WordPress CRM, Email & Marketing Automation for WordPress”. Ten oferuje bardziej zaawansowane i wydatniejsze zastosowania zbliżone poziomem do zewnętrznych narzędzi typu GetResponse, MailChimp, czy SendInBlue.

Co z kolei oznacza, iż jeśli szukasz integracji właśnie z takimi instrumentami, chcąc prowadzić swoje kampanie poza WordPressem, ponownie z pomocą przyjdzie repozytorium w odniesieniu do niezbyt wymagających założeń, tzn. gdy wystarczy najprostszy formularz zapisu i nie używasz spersonalizowanych pop-upów ani fly-insów.

W innym wypadku, gdy zakładasz bardziej misterny plan i działania z myślą o podbijaniu konwersji użyteczniejszym narzędziem okaże się Bloom i WordPress formularz zapisu na Newsletter. Plugin ponad ujęte wyżej integracje z narzędziami typu Marketing Automation pozwala, również „zawrócić” użytkownika i skierować do zapisu na newsletter na szereg zgrabnych sposobów, zwielokrotniając tym samym skuteczność i użyteczność prowadzonych kampanii.

Rafał Jóśko

Rafał Jóśko

Lokalizacja: Lublin

Pomagam firmom przejść przez chaos świata online. Z ponad 15-letnim doświadczeniem i ponad 360 zrealizowanymi projektami oferuję kompleksowe prowadzenie działań digital: od strategii, przez hosting, SEO i automatyzacje, aż po skuteczne kampanie marketingowe. Tworzę spójne procesy, koordynuję zespoły i eliminuję niepotrzebne koszty – Ty skupiasz się na biznesie, ja dbam o resztę.

Wspieram zarówno startupy, jak i rozwinięte firmy B2B/B2C. Działam z Lublina, ale efekty mojej pracy sięgają daleko poza granice Polski.

Odwiedź profil

Darmowa dostawa

Produkt do pobrania bezpośrednio ze strony WPhocus.com

Natychmiastowe dostarczenie

Po zaksięgowaniu płatności produkt gotowy do pobrania

Faktura VAT

Wystawiana automatycznie po zaksięgowaniu płatności.

Wolne oprogramowanie

Produkty dostępne w sklepie zostały wydane na licencji GNU GPL.